Ta wielorakość pojawiła się w moich myślach po dyskusji na blogu. Oczywiście, każdy z nas ma inne preferencje muzyczne, literackie, filmowe. Każdy ma prawo pasjonować się swoimi ulubionymi utworami muzycznymi, czy literackimi. Moim zdaniem nie można krytykować jakichkolwiek upodobań artystycznych - jak to mówią każdy towar ma swoich klientów. Dzisiaj Mezo, Mandaryna, jutro Budka Suflera, a w maju Chopin. Bądźmy więc tolerancyjni, a znajdziemy coś dla siebie.
Pozdrawiam
Będzie w najbliższe dni jeszcze bardziej mrozić.
Ps.Jeżeli chcesz znaleźć twarz nie szukaj jej w lustrze - raczej spójrz na stare fotografie.