18 lat to krok do dorosłości. Tyle minęło od pierwszego śpiewania. To dużo. Pewnie gdyby zliczyć ile osób się przewinęło przez festiwal, to wyjdzie kolosalna liczba. O ile pamiętam, to zaczynano od festiwalu w Gimnazjum Nr 2, potem sala widowiskowa w Odlewni, aula Jana Pawła II, teraz powrót do korzeni - sala Bazar. Bardzo mi się podoba, że festiwal wychodzi do ludzi. Koncert w kościele farnym, koncert Stanisława Soyki. A może zaśpiewają na rynku - spontanicznie - poszczególne chóry, na deptaku, w parku, itp. To byłby festiwal.
Pozdrawiam. Super pogoda.
Ps. Nie zapomnijcie o koncercie na rynku - Stanisław Soyka - w sobotę - godz. 20.30